Szukać miłości?

Nooo. W końcu mogę zlapać oddech. I popracować nieco nad moim blogiem.

Jestem z Wami już 3 dni i zamierzam jeszcze trochę Was ponudzić...
Mam nadzieję, że nie macie mi tego za zle :)
Mialem dzisiaj straszliwy sprawdzian z Historii. Poszlo mi chyba dobrze, w końcu ściąganie mam opanowane (a któż nie ma?). Mój kumpel ma problem. Chce sie pozbyć dziewczyny. Nie wie jak się do tego zabrać. Nie mogę mu za wiele pomóc. Mam nadzieję, że zalatwi to delikatnie. Przypomnial mi o mojej tęsknocie. Tęsknocie za uczuciem tak gorącym, które jest w stanie stopić bramę codziennej rutyny... Ach ileż to już czasu trwa.. Ile niewypalów.. Zmęczylem się szukaniem. Czy jest sens szukać tego na silę? Doszedlem do wniosku, że nie. Nie wiem, czy mam sluszność. Może wlaśnie Wy mi pomożecie??? Będę Wam bardzo dźwięczny :) Kończę, trzeba się troszki podkarmić.